Chciałem skonfrontować
Balin z kimś, kto był w świecie Gardier. Wiem, że jest coraz
bardziej zaniepokojona naszą nową wiedzą o Gardier, czy też Aelinach - Averi spojrzał
na Tremaine z lekkim uśmiechem. -Wiem, że nie była zadowolona, gdy po raz pierwszy jeden z nas był w stanie mówić do niej w jej własnym
języku, ale trzeba było widzieć jej
twarz, gdy zapytaliśmy ją o Łączników.
Tremaine przytaknęła. – Łącznikowy – to Rieńskie słowo było najbardziej zbliżone do tego z języka Gardier, a oznaczało ludzi którzy mieli małe kryształy wszczepione w ich ciała, którzy przekazywali rozkazy od dowództwa wyższego szczebla. Choć Nicholas żył wśród nich tak długo, to nigdy nie był w stanie dowiedzieć się z kim byli w kontakcie z Łącznicy i dlaczego.
Tremaine przytaknęła. – Łącznikowy – to Rieńskie słowo było najbardziej zbliżone do tego z języka Gardier, a oznaczało ludzi którzy mieli małe kryształy wszczepione w ich ciała, którzy przekazywali rozkazy od dowództwa wyższego szczebla. Choć Nicholas żył wśród nich tak długo, to nigdy nie był w stanie dowiedzieć się z kim byli w kontakcie z Łącznicy i dlaczego.
-I Pan sądzi, że to jest
jakimś obserwatorem, wysłanym
do szpiegowania innych Gardier przez Komendę lub
Naukę czy kogokolwiek.
-Tak. Najwyraźniej istnieje głęboka nieufność między klasą Dowództwa, a Nauką- Averi podniósł
plik papierów, marszcząc brwi w
zamyśleniu. - Ona potrafi pisać i
czytać, co sprawia, iż jest zbyt dobrze wykształcona by
należeć do klasy Usług.
Dowiedzieli się bardzo dużo o Gardier w bardzo krótkim czasie, rozpoczynając od blisko zerowej wiedzy – nie wiedzieli nawet tego, jak ich przeciwnicy nazywali siebie, po odwiedzenie ich świata, oraz jednego z ich miast, kradzieży nowego, prototypowego sterowca, oraz zdobycie zakumulowanej wiedzy Nicholasa, który spędził kilka ostatnich lat, jako jeden z nich. Mieli też kilka starych Aelińskich książek, wygrzebanych z opuszczonej biblioteki. Nicholas czytał je dla naukowców Instytutu Villera. Książki okazały się być powieściami, opowiadały przygody podróżników i kupców z jakiś wcześniejszych wieków, miały mało wspólnego z życiem Gardier jakie Tremaine i pozostali widzieli w Matone - devara. Ale mówiąc Nicholasie.... - Tremaine spytała ostrożnie:
-Dlaczego pan chce bym to
ja spróbowała z nią rozmawiać? Czy
Nicholas już z nią nie rozmawiał?Dowiedzieli się bardzo dużo o Gardier w bardzo krótkim czasie, rozpoczynając od blisko zerowej wiedzy – nie wiedzieli nawet tego, jak ich przeciwnicy nazywali siebie, po odwiedzenie ich świata, oraz jednego z ich miast, kradzieży nowego, prototypowego sterowca, oraz zdobycie zakumulowanej wiedzy Nicholasa, który spędził kilka ostatnich lat, jako jeden z nich. Mieli też kilka starych Aelińskich książek, wygrzebanych z opuszczonej biblioteki. Nicholas czytał je dla naukowców Instytutu Villera. Książki okazały się być powieściami, opowiadały przygody podróżników i kupców z jakiś wcześniejszych wieków, miały mało wspólnego z życiem Gardier jakie Tremaine i pozostali widzieli w Matone - devara. Ale mówiąc Nicholasie.... - Tremaine spytała ostrożnie: