czwartek, 9 lutego 2012

Strona 38

Podstawiła sobie chybotliwe krzesło, by móc spojrzeć przez zakurzone półkoliste okno nad drzwiami. W przyćmionym świetle lamp ulicznych ujrzała Florian wraz z Gileadem. Zeskoczyła z krzesła i odsunęła zasuwę.
-Ach – powiedział Gerard z ulgą kiedy tylko ją zobaczył. - Więc to jest właściwy adres.
-Któż inny mógłby tutaj mieszkać? - kiedy wpuszczała ich do korytarza, Nicolas pojawił się w drzwiach do salonu, pytając się – Czy sprawdziłaś, kto dzwoni?
-Tak – warknęła Tremaine. Boże czy on myśli że jestem głupia? - Przez całą twą nieobecność jakoś nie udało mi się wpuścić uzbrojonych szpiegów Gardier do Coldcourt.
Nicolas spojrzał na nią zwężając oczy po czym zniknął w salonie.
-Widzę, że wszystko w normie – powiedział Gerard energicznie, pomagając Florian wydostać się z płaszcza. Florian, która nie musiała być obecna na bezsensownym posiedzeniu, ubrana była wygodnie – w dżinsy i wyblakły brązowy sweter, jej rude włosy schowane były pod męską czapką.
-Tak, a poza tym jest jeszcze Ander – dodała Tremaine. Zauważyła, że Gerard miał schowaną pod płaszczem skórzana torbę przewieszoną przez ramie. Kula. Kula Arisida.
-Och – Gerard zacisnął na chwilę usta, po czym potrząsnął głową – no cóż, nic nie szkodzi.
-Półkownik Averi jest jedyną osoba, która wie o przeprowadzce? - zapytała Florian, rozglądając się po korytarzu z niepewnym wyrazem twarzy – Ten dom jest... Uch...
-Brzydki i strasznie śmierdzi – Tremaine podpowiedziała, zabierając mokre płaszcze od Gerarda i kładąc je na sfatygowanej ławce stojącej nieopodal. - poza tym jest beznadziejnie nawiedzony. Wydaje się jednak, iż nad wyraz paskudny nastrój Gileada przepłoszył to, czymkolwiek jest, przynajmniej tymczasowo.
-Nils też wie – Gerard odpowiedział Florian, ignorując jej wypowiedź, kiedy weszli do salonu. Nicolas przenosił krzesła do okrągłego stołu w dalszej części salonu.
-Mieliście jakieś kłopoty? - zapytał obdarzając Gerarda dwuznacznym spojrzeniem.
-Nie, nikt nas nie śledził – Gerard odpowiedział na pytanie, które tak naprawdę zostało zadane. Postawił kule na porysowanym blacie stołu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz